Chęć posiadania towarzyszy ludzkości od tysięcy lat. Publiczność jest głodna nowości. Przywilejem jest możliwość odkrycia po raz pierwszy, a efektem – nieposkromione branie. Pochodzenie dzieła sztuki od wieków stanowi istotny element w ocenie wartości obiektu. Pragniemy wiedzieć z czym obcujemy. Sygnatury są zarówno „pieczęciami własności” intelektualnej twórcy dzieła, jak i swoistym komfortem wewnętrznym kolekcjonerów i rzeczoznawców. Czy ufamy obrazom? Tak jak interpretacje dzieł mogą być dość płynne tak samo granica pomiędzy tym, co fałszywe, a oryginalne niejednokrotnie się zaciera. Naszymi obawami jako obserwatorów, „zbieraczy przedstawień” są przede wszystkim złudna iluzja, której nieświadomie możemy ulec i zdominowanie przez artystę. Towarzyszy nam także niepokonany wciąż w wielu kręgach lęk przed niewiedzą. Dążymy do posiadania specjalistycznych informacji, które pozornie chronią nas przed byciem oszukanymi. Rynek dzieł sztuki jest pełnym poznawczej adrenaliny placem zabaw dla dorosłych. Opiekunem tego miejsca powinien być mecenas. Znawca, koneser, osoba, która wie dlaczego i na co patrzymy.
Paulina Słomska – ukończyła Uniwersytet Gdański na kierunku Historia Sztuki oraz Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku ze specjalnością Krytyka Artystyczna. Jest także absolwentką szkoły reklamy oraz uczestniczką kursu „Modern Art & Ideas”, organizowanego przez MoMA. Właśnie rozpoczęła swoje badania w temacie socjologii sztuki w ramach Socjologicznych Studiów Doktoranckich Uniwersytetu Gdańskiego. Od lat pisze o sztuce, prowadzi wykłady o jej historii, a jako pomysłodawczyni i założycielka sopockiej agencji 16deko, która od 2014 roku wspiera i promuje młodych twórców, organizuje też wystawy i warsztaty plastyczne w całym Trójmieście.
Kurator projektów społecznych Bartek Lis