Artystki i artyści sięgają dziś niejednokrotnie do tradycji malarstwa wanitatywnego, by opowiedzieć o świecie w epoce antropocenu, owego wywołanego ludzką działalnością „geologicznego pęknięcia w historii planety Ziemia”. Dawne martwe natury – a „w pewnym sensie każda martwa natura mniej lub bardziej manifestuje ideę skończoności i znikomości (własnego) życia” [Heike Eipeldauer] – obfitowały w przedstawienia kwiatów, owoców, wiktuałów, a także przedmiotów świadczących o (próżnej) artystycznej i naukowej rafinadzie ludzkiej cywilizacji. Próżnej, gdyż bezbronnej wobec niewidzialnego żywiołu – czasu. We współczesnych reinterpretacjach miejsce tych przedmiotów zajmują nieraz odpadki. O ile dawniej akcentowano nietrwałość wielu wyobrażanych obiektów, o tyle dziś vanitas manifestuje się na przykład w wiecznotrwałości-nierozkładalności wielu porzuconych przez człowieka rzeczy. Ich swoista wiekuistość przekłada się jednak na poczucie nieuchronnego kresu globalnego ekosystemu, przynajmniej w znanej nam formie. Symbolika i estetyczny potencjał współczesnych śmieci okazują się być nad wyraz bogate. Także zdegradowane na skutek ludzkiej działalności okolice bywają interpretowane z perspektywy dawnych martwych natur. Krajobraz antropocenu staje się pejzażem wanitatywnym. Frenetyczne tempo produkcji, użycia i zużycia, zmiany o wymiarze geologicznym dokonujące się w trybie fast-forward sugerują, że miejsce destrukcyjnego żywiołu czasu zajął na dobre – a raczej na złe – człowiek.
Prowadzący: dr Paweł Drabarczyk Vel Grabarczyk – historyk sztuki, adiunkt w Instytucie Kulturoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Wykłada również na wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych.