Od początków istnienia kultury rytuały i inne praktyki związane ze sferą sacrum okazywały się niezbędne dla funkcjonowania ludzkich społeczności. Obecnie, gdy niektórzy zauważają zdecydowany kryzys tradycyjnej religijności, dostrzega się również tendencję do tworzenia wielu tak zwanych „religii świeckich”. Jednym z takich nowych „wierzeń” jest „niewidzialna religia futbolu” (określenie przejęte od autorów tekstu: Kibice jako wspólnota niewidzialnej religii – Dominika Antonowicza i Łukasza Wrzesińskiego).

Mecze piłkarskie i wydarzenia takie jak chociażby zbliżające się Euro 2012 wydają się mieć dużo wspólnego z tradycyjnymi, antycznymi lub średniowiecznymi praktykami religijnymi i rytuałami. Piłka nożna i religia czy sacrum mają ze sobą naprawdę wiele wspólnego. Wystarczy wspomnieć o „świątyniach futbolu”, budowanych na „chwałę drużyny” wspaniałych stadionach, a także o rzeczywistych związkach wyznaniowych związanych ściśle z omawianym sportem (kościół Maradony w Argentynie).

Osobny zbiór zwyczajów i praktyk rytualnych zachował się w środowisku zawodników, osobny – jeszcze bardziej interesujący – wśród kibiców piłkarskich. Składowymi „rytuału kibiców” są takie elementy jak piosenki i przyśpiewki, hasła i slogany, barwy i szaliki klubowe, wlepki i tym podobne. Co interesujące – „rytuały” piłkarzy obecnie zanikają, ze względu na zjawisko komercjalizacji sportu. Z przyczyn ekonomicznych wielu piłkarzy nie deklaruje już przywiązania do klubu, a nawet – do reprezentacji narodowej. Odmienne procesy zachodzą w obrębie kultury kibiców – tworzone przez nich formy rytualne wciąż się rozwijają i okazują się być naprawdę istotną częścią kultury współczesnej.