Polska nigdy nie była klubowym eldorado a dorobek rodzimej muzyki elektronicznej jest raczej skromny. Wczesna III RP wybierała jednak Kazika czy nostalgię za Jarocinem niż “bezosobową młóckę”. Być może chodzi o syntetyczność czy względną apolityczność techno, która była zbyt abstrakcyjna dla raczkującej demokracji, pozbawiona tego osobowego charakteru który w pomocny sposób komentowałby rzeczywistość.
Oczywiście mamy swoje własne dzieje imprezowania, jednak rozwój kultury klubowej nad Wisłą szybko przeskoczył na boczny tor, do powiatowych hal i popegeerowskich dyskotek. Techno stygmatyzowane przez inteligencką brać jako “rąbanka dla ćpunów i debili”, znalazło posłuch u wiejskiego proletariatu. Być może oni bardziej potrzebowali tej mechanicznej muzyki dla odreagowania rzeczywistości niż mieszczanie smakujący młody polski pop.
Mamy twórców uznanych za granicą tak jak i paru świetnych sportowców, wciąż jednak nasz rynek jest niedojrzały i przypomina bardziej duże targowisko. Co rusz pojawiają się nowe talenty, część artystów jest rozsiana po świecie, trudno jednak mówić o specyficznym nadwiślańskim brzmieniu czy środowisku.
Kolejne fale debiutujących producentów przynoszą nadzieję na większą rozpoznawalność naszych najlepszych. W obecnym momencie jest kilka błyskotliwych projektów i wytwórni które ratują nasz honor i dają poczucie, że możemy wybierać swoje.
Nie mamy takich muzycznych tradycji jak Brytyjczycy, ani kulturowego etosu jak Niemcy, potrafiliśmy jednak stworzyć świetne festiwale i zwrócić na nie uwagę mediów i społeczeństwa. Kapitał lubi wszystko co młode, prężne i dynamiczne, więc i na techno szybko znajdą się u nas pieniądze. Zbliżenie z komercją nie zawsze wychodzi na zdrowie, ideały zawsze łatwo sprzedać lub wymienić.
Jaka jest przyszłość sceny klubowej w Polsce? Czy stworzy własne silne ośrodki lokalne czy będzie tylko ogonkiem globalnych przemian? Jakie czynniki blokowały jej start w przeszłości i jakie są przesłanki dla widoków na lepsze? Pozdro Techno? Usiądziemy i porozmawiamy.
———————-
Paweł Klimczak – didżej, producent oraz dziennikarz muzyczny. Uczestnik Red Bull Music Academy, obecnie tworzący jako Naphta. W przeszłości odpowiedzialny za portal Lineout.pl, projekt Pvre Gold czy cykl imprez Loud & Claer.
Rafał Cały – założyciel agencji bookingowej C&C Bookings, opiekun wielu polskich artystów oraz współorganizator wielu imprez, w tym wrocławskiego festiwalu Wooded.
Marcin Karpiński – znany jako “Motyl” lub “Dj Mo”, didżej z ogromnym stażem, blisko związany z Recognition Jacka Sienkiewicza, jedna z ważniejszych postaci warszawskiej sceny klubowej .
Kurator cyklu: Mateusz Kazula
———————-
Kurator programu społecznego MWW – Bartek Lis
Dyskusja z udziałem Pawła Klimczaka, Rafała Całego i Marcina Karpińskiego
Prowadzenie: Mateusz Kazula